Głogowianie wygrali na wyjeździe z Unią Tarnów 25:24 w spotkaniu Superligi.
O pierwszej połowie spotkania w Tarnowie szczypiorniści Chrobrego woleliby zapomnieć. Tak słabo głogowianie nie zagrali już dawno, a wymiar kary było widać na tablicy wyników. Chrobry do przerwy przegrywał 9:14. To, co się działo w szatni Chrobrego tarnowskiej hali Jaskółka w przerwie meczu… zostaje w Tarnowie. Ale Chrobry wyszedł na drugą część meczu mocno zmotywowany. Gra wyglądała już zupełnie inaczej. Głogowianie agresywniej grali w defensywie i zdecydowanie odważniej w ataku. Co najważniejsze dolnośląski zespół odrabiał straty i w 52. minucie doprowadził do remisu. Chwilę później trafił Grabowski i Chrobry prowadził. Kolejnego karnego złapał Dereviankin, ale gospodarze trafili dwa razy i wyszli na prowadzenie. Kolejne prowadzenie głogowianie stracili na jakieś 9 sekund przed końcową syreną. Czasu było mało, ale szczypiorniści z naszego regionu rozegrali to tak, jak trzeba. Piłka trafiła do Klingera, ten wszedł między dwóch obrońców i rzucił. Ostatecznie Chrobry wygrał 25:24.
Grupa Azoty Unia Tarnów – Chrobry Głogów 24:25 (14:9)Chrobry: Dereviankin – Grabowski 4, Warmijak, Klinger 4, Kosznik, Tilte, Orpik 2, Jamioł 5, Matuszak 3, Otrezov, Styrcz 1, Paterek 5, Skiba 1
Więcej na ten temat