Szczypiornistki KPR-u Gminy Kobierzyce w ostatnim meczu Superligi przegrały po rzutach karnych 3-4 (24:24 w regulaminowym czasie gry)u siebie z MKS-em Lublin i po raz drugi z rzędu zakończyły rozgrywki na trzecim miejscu. Wicemistrzyniami kraju zostały lublinianki.
Podopieczne Edyty Majdzińskiej do zdobycia drugiego w historii wicemistrzostwa Polski potrzebowały zwycięstwa nad MKS-em, do którego przed ostatnim meczem traciły 2 punkty.
Wynik spotkania otworzyła Aleksandra Tomczyk, ale to przyjezdne mogły uznać początek za nieco bardziej udany. Nieskuteczne rzuty kobierzyczanek spowodowały, że po trafieniu Pauliny Masnej było już 1:3 (6′). Miejscowe zniwelowały straty (4:4 w 12′), ale cały czas to MKS wychodził na minimalne prowadzenie (7:9 w 19′). Kilka ważnych piłek odbiła Weronika Gawlik, a w ofensywie trener Piotr Dropek mógł liczyć na Magdę Więckowską. Pierwsza połowa zakończyła się dwoma trafieniami z rzędu KPR-u i remisem po 12.
Po zmianie stron lepiej zaczęły szczypiornistki z Kobierzyc. Podwyższona defensywa wymusiła na lubliniankach błędy, a te zespół Edyty Majdzińskiej zamieniał na rzuty z kontrataków. Po kolejnym już trafieniu Małgorzaty Buklarewicz na tablicy widniał wynik 15:13 dla miejscowych i o czas poprosił trener przyjezdnych.
Chwila rozmowy z zespołem przyniosła efekty, bo MKS wrócił do gry, doprowadzając ponownie do remisu (16:16 w 40′). Dobrą zmianę w bramce KPR-u dała jednak Patrycja Chojnacka, co pozwoliło jej koleżankom z zespołu ponownie odskoczyć od rywalek. Szczególnie skuteczna w tej części meczu była Katarzyna Cygan. Po drugiej stronie akcje kończyły natomiast Oktawia Płomińska i Patrycja Noga (23:23 w 56′).
Podopieczne Edyty Majdzińskiej miały piłkę w ostatniej akcji, a zdobyta bramka dałaby srebrny medal. Błąd podania sprawił jednak, że tak się nie stało. Syrena…
Więcej na ten temat