Z okazji 55-lecia pierwszej wystawy Stanisława Dróżdża wrocławskie Muzeum Współczesne zorganizowało dyskusję na temat artysty.
– Zajmował się poezją konkretną, czyli połączeniem słowa i obrazu – mówi Sylwia Świsłocka-Karwot, dyrektor Muzeum i kuratorka wystawy Stanisława Dróżdża:
[audioplayer id=”332635″ src=”/img/articles/130061/drodz-title-1-645fbe19c11a4-1d1.mp3″/]
„Był poetą i uważał się za poetę. Natomiast bardzo szybko został zaanektowany do przestrzeni sztuk wizualnych ze względu na walor jego poezji, który wiązał się jakby też z taką specyfiką kształtu, formy. Niezwykle logiczne, mądre prace, formie bardzo minimalistyczne”
Anna Dróżdż, wdowa po artyście, opowiedziała historię o tym jak zwróciła się do niej z prośbą o pomoc dyrektorka Centrum Kultury z malutkiej miejscowości:
[audioplayer id=”332636″ src=”/img/articles/130061/drodz-title-1-645fbe26ddda4-1d2.mp3″/]
„I prosiła o wystawę Stanisława Dróżdża dla dzieci przedszkolnych, szkolnych. Myślę, że Stanisław swoje marzenie spełnił – jego dzieła są wielkie, ponadczasowe, i nawet trafiły pod strzechy”
Stanisław Dróżdż ma własną, stałą wystawę w Muzeum Współczesnym we Wrocławiu. Jej tytuł to „Swiatekst”, oznaczający, że rzeczywistość jest tekstem do odczytania.
Więcej na ten temat