Występujący w ekstraklasie piłkarze z Wrocławia zmierzyli się w grze wewnętrznej. Była ona toczona w warunkach, jakie mają panować w spotkaniach po wznowieniu ligi.
Piłkarze wystąpili w oficjalnych strojach, dookoła boiska porozstawiane były piłki meczowe, ale z oczywistych powodów nie było chłopców do ich podawania. Spotkanie zostało rozegrane na obiekcie na Oporowskiej, przy pustych trybunach.
Każdy z zespołów miał swojego wyznaczonego głównego trenera ze sztabu szkoleniowego. Jedną ekipę prowadził Łukasz Czajka. a drugą Paweł Barylski. Pierwszy trener Śląska Vitezslav Lavicka nie reagował na wydarzenia boiskowe, tylko śledził poczynania piłkarzy z boku. W rolę sędziego wcielił się kierownik drużyny Zbigniew Słobodzian. Grano dwa razy po 30 minut.
Sparing zakończył się remisem 1:1, a gole zdobyli Czarnogórzec Filip Raicevic i Hiszpan Israel Puerto. W planach są kolejne tego typu mecze. Piłkarze Śląska wznowią rozgrywki ekstraklasy 29 maja domowym spotkaniem z Rakowem Częstochowa.
Więcej na ten temat