Kobierzyczanki w przedostatnim meczu sezonu 2020/2021 Superligi pokonały na wyjeździe Start Elbląg 28:25 i wciąż mają szanse na srebrny medal rozgrywek.

Lepiej spotkanie rozpoczęły przyjezdne. przyjezdne. Kobierzyczanki, dzięki dobrze funkcjonującej obronie, mogły wyprowadzać szybkie ataki. Kiedy piłkę w siatce po kontrze umieściła Mariola Wiertelak, jej drużyna wyszła na dwubramkowe prowadzenie (2:4 w 10’). Elblążanki doprowadziły do remisu na niespełna pięć minut przed końcem pierwszej połowy (10:10 w 26’). Ostatnie słowo należało jednak do zawodniczek Edyty Majdzińskiej, które schodziły na przerwę z dwoma bramkami przewagi.
Po zmianie stron lepiej zaczął KPR (11:15 w 33’). Niewiele czasu potrzeba było gospodyniom, aby zniwelować straty. Bramkę kontaktową zdobyła Paulina Stapurewicz i spotkanie rozpoczęło się w zasadzie od początku (14:15 w 37’). Żaden z zespołów nie dominował, ale to jednak Start gonił wynik (19:21 w 46’).
EKS ponownie złapał kontakt w 52. minucie (23:24). Wówczas przyjezdne podkręciły tempo i dopisały na swoje konto cenne trafienia. Kilka skutecznych interwencji zanotowała Beata Kowalczyk, a w ataku uaktywniła się Zorica Despodovska (24:27 w 57’). Szczypiornistki z Dolnego Śląska utrzymały przewagę do końca i to one cieszyły się ze zwycięstwa 28:25.
Najlepszymi zawodniczkami dzisiejszego spotkania zostały Vanesa Agović oraz Mariola Wiertelak. 
Przed ostatnia kolejką sezonu KPR ma tyle samo punktów, co bezpośredni rywal do srebrnego medalu, Perła Lublin. Na zakończenie sezonu drużyna z Kobierzyc podejmie w niedzielę (godz. 17.15) Młyny Stoisław Koszalin, a zespół z Lublina zmierzy się na własnym parkiecie z pewnym już mistrzostwa kraju Zagłębiem Lubin. 
EKS Start…
Więcej na ten temat