Koszykarze Śląska awansowali do półfinału ekstraklasy. W czwartym meczu ćwierćfinałowym obrońca tytułu wygrał na wyjeździe z Treflem Sopot 84:75, triumfując w rywalizacji play-off 3-1
Spotkanie od początku było niezwykle wyrównane i toczyło się w rytmie “kosz za kosz”. Dopiero późniejsza seria 6:0 przyjezdnych i kolejne akcje Jeremiaha Martina dały wrocławianom cztery punkty przewagi. Dzięki Jarosławowi Zyskowskiemu i Ivicy Radiciowi po 10 minutach było tylko 18:20.
W drugiej kwarcie zawodnicy obu drużyn “wymieniali się” rzutami z dystansu, ale to wrocławianie ciągle byli minimalnie lepsi. Późniejsza trójka Jeana Salumu oznaczała jednak remis. Po chwili ten sam zawodnik dał gospodarzom prowadzenie. Następnie Garrett Nevels sprawił, że różnica wzrosła do dziewięciu punktów. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 43:36 dla sopocian.
Na początku trzeciej kwarty zespół trenera Ertugrula Erdogana zbliżył się nawet na trzy punkty po akcjach Aleksandra Dziewy. Trefl odpowiedział jednak rewelacyjną serią 13:0, w której główne role odegrali przede wszystkim Michał Kolenda oraz Zyskowski. Teraz to gospodarze kontrolowali wydarzenia na parkiecie. Dzięki kolejnej akcji Salumu, po 30 minutach było 61:50 dla Trefla.
Kolejną część meczu wrocławianie rozpoczęli od serii 7:0 i po rzucie DJ Mitchella przegrywali już tylko czterema punktami. Po chwili do remisu doprowadził Justin Bibbs, a przewagę mistrzom dał rzutem z dystansu Mitchell. Chwilę później Martin zaliczył dwie akcje 2+1 z rzędu i WKS prowadził już siedmioma punktami. Amerykanin w czwartej kwarcie grał wręcz koncertowo, skutecznie kończył kolejne indywidualne akcje i wybił z głowy sopocianom marzenia o przedłużeniu serii. Martin zanotował w sumie 19 punktów, 7 asyst i 6…
Więcej na ten temat