Szczypiornistki Zagłębia Lubin odniosły 22 zwycięstwo w 22 spotkaniu Superligi. Mistrzynie Polski w szlagierowym spotkaniu wygrały u siebie z MKS-em Lublin 31:23 (13:11).
Tym razem kibice w Lubinie byli świadkami nieco bardziej wyrównanego meczu na szczycie, ale to znów Zagłębie było górą. Dodajmy, po raz trzeci w obecnym sezonie.
Oba zespoły zaczęły mecz od uważnej obrony. W efekcie czego przez pierwsze siedem minut oglądaliśmy tylko trzy bramki. Dwie z nich zdobyła Emilia Galińska, która w znakomitym stylu odpowiedziała na premierowe trafienie Magdy Więckowskiej. W dziesiątej minucie o czas dla gości poprosił Piotr Dropek, przy stanie 3:1 dla lidera PGNiG Superligi Kobiet. Mijały kolejne minuty, a bramek wciąż było mało, głównie za sprawą dobrej defensywy obu drużyn. Po pierwszym kwadransie to jednak aktualnie mistrzynie Polski prezentowały się lepiej, gdyż wygrywały 5:2. Chwilę później z dobrej strony pokazała się Romana Roszak, zdobywając trzy bramki z rzędu i dając swojej drużynie remis. Później to znów Zagłębie było stroną dominującą i odskoczyło na 2-3 bramki. Do przerwy lepiej prezentujące się Miedziowe wygrywały 13:11.
Drugą połowę nieco lepiej rozpoczęły przyjezdne. Szczypiornistki z Lublina znów złapały kontakt, ale to Zagłębie cały czas było na prowadzeniu. Oba zespoły wciąż lepiej radziły sobie w defensywie, grając w tym elemencie gry bardzo uważnie. Trzynaście minut po wznowieniu gry Miedziowe powiększyły swoją przewagę do trzech bramek – 19:16 i wówczas o kolejny czas dla swojej drużyny poprosił szkoleniowiec MKS-u. Nie pomogło to przyjezdnym, bo to nadal Zagłębie dominowało i dorzuciło kolejne bramki. Dziesięć minut przed końcem spotkania miejscowe wygrywały różnicą…
Więcej na ten temat