KPR Kobierzyce na wyjeździe pokonał Start Elbląg 33:20, a Zagłębie Lubin, również poza własną halą, wygrało z Piotrcovią 27:21.
KPR Gminy Kobierzyce przełamał serię porażek w PGNiG Superlidze kobiet. Podopieczne Edyty Majdzińskiej w 9. serii spotkań pokonały na wyjeździe EKS Start Elbląg 33-20.
Już w 2 minucie na ławkę kar odesłana została Aleksandra Tomczyk, a chwilę później piłkę w siatce umieściła Wiktoria Kostuch (1-0). Nie trzeba było jednak długo czekać na odpowiedź przyjezdnych – wynik KPR-u otworzyła Karolina Wicik. Kobierki grały twardo w obronie, skutkiem czego po wykluczeniu Małgorzaty Buklarewicz, musiały radzić sobie w osłabieniu. Nie wyszło im to jednak najgorzej, bowiem ciężar zdobywania bramek wzięła na siebie Alona Shupyk. W ekipie Startu dobrze radziły sobie dwie wiodące rozgrywające – Joanna Wołoszyk oraz Paulina Kopańska. Pod koniec pierwszego kwadransu meczu to wicemistrzynie dominowały na parkiecie. Szczelna obrona ułatwiała zadanie Basi Zimie. Do tego stopnia, że bramkarka Kobierek posłała w piłkę przez całe boisko do siatki rywalek. Po kolejnym trafieniu Shupyk, o czas poprosił szkoleniowiec gospodyń, Marcin Pilch.
Zawodniczki Edyty Majdzińskiej nie przestawały jednak systematycznie budować przewagi, a wyprowadzane kontrataki naprzemiennie kończyły skrzydłowe. Ostatnie minuty pierwszej połowy to nieco lepsza postawa gospodyń, które zmniejszyły straty do pięciu trafień i na przerwę schodziły przy wyniku 10-15.
Po zmianie stron świetnie na środku rozegrania spisywała się wspomniana już wcześniej Alona Shupyk, która oprócz wpisywania się na listę strzelczyń, świetnie dogrywała piłki do obrotowych – najpierw Andjeli Ivanović, a chwilę…
Więcej na ten temat