Rodzina 34-latka, który zmarł po interwencji policjantów z 6 sierpnia, czeka na wyniki drugiej sekcji zwłok. Została wykonana poza granicami kraju prywatnie, ponieważ wniosek rodziny o przeprowadzenie sekcji w Poznaniu wciąż pozostaje bez odpowiedzi.

Adwokat Renata Kolerska poinformowała, że zapoznali się już z aktami sprawy. Są zaniepokojeni tym, że przez dwa tygodnie prokuratura przesłuchała zaledwie kilka osób, a także tym, że wciąż mimo wniosków rodziny nie zabezpieczono wszystkich istotnych nagrań z interwencji.
[audioplayer id=”289314″ src=”/img/articles/111281/Rodzina-34-latka-z-Lubina-czeka-na-wyniki-drugiej-sekcji-zwlok-1-611e83cf3c294-1l3ld.mp3″/]
– Na wyniki sekcji będziemy czekać dwa tygodnie, albowiem są to również badania toksykologiczne i tomografia komputerowa. Rodzina oświadczyła, że nie zazna spokoju, dopóki nie zostanie to zweryfikowane.
ZOBACZ TEŻ:  Złamanie krtani przyczyną śmierci. Prokuratura zaprzecza
Podczas konferencji prasowej pełnomocnicy rodziny przedstawili także fragment filmu z interwencji, na którym widać jak jeden z policjantów ma kolanem przygniatać krtań młodego mężczyzny. Nagranie w piątek zostanie przekazane do Prokuratury Okręgowej w Łodzi. – Ma ono jednoznacznie podważać zeznania policjantów – mówi pełnomocnik rodziny Wojciech Kasprzyk:
[audioplayer id=”289315″ src=”/img/articles/111281/Rodzina-34-latka-z-Lubina-czeka-na-wyniki-drugiej-sekcji-zwlok-1-611e83d791f36-1l3ld.mp3″/]
– Kolano jest na krtani na szyi o czym mówiliśmy od początku. Policja lubińska jak również prokuratura zebrały materiały kamer nie istotnych do sprawy. Chcielibyśmy odnieść się do funkcjonariuszy, którzy brali czynny udział 6 sierpnia, żeby przemyśleli to co zeznali, bo jest jeszcze ku temu chwila.

Wciąż nie jest znana przyczyna śmierci 34-latka. Pełnomocnicy…
Więcej na ten temat