W meczu 20. serii PGNiG Superligi piłkarki ręczne Zagłębia Lubin pokonały u siebie Młyny Stoisław 27:21 (16:10). Miedziowe do sukcesu poprowadziła brazylijska rozgrywająca, Patrycja Matieli.

Już w pierwszej akcji lubińskim kibicom przypomniała o sobie Adriana Kurdzielewicz, ale chwilę później było już 3:1 dla Zagłębia. Koszalinianki nie pozwoliły Miedziowym odskoczyć w pierwszych minutach, zdobywając dwie kolejne bramki. Po dziesięciu minutach mistrzynie Polski prowadziły 6:4, a popis gry dała Patrycja Matieli, która trafiła trzy razy z rzędu. Lubinianki cały czas były na prowadzeniu, ale przyjezdne trzymały dystans. W dwudziestej minucie było 10:8 dla miejscowych i wtedy Zagłębie wrzuciło piąty bieg i zaczęło „odjeżdżać” rywalkom. Podopieczne Bożeny Karkut poprawiły obronę, świetne interwencje notowała Monika Maliczkiewicz, a kolejne kontry kończyły jej koleżanki z pola. Ostatnie dziesięć minut pierwszej połowy to zdecydowana przewaga mistrzyń Polski, które do przerwy wygrywały pewnie różnicą sześciu trafień.
Druga połowa rozpoczęła się od szóstego trafienia niezawodnej Matieli. Ale to był dopiero początek dominacji Zagłębia, które zdobyło trzy kolejne bramki. Na listę strzelców wpisały się Patrycja Noga, Emilia Galińska i Aneta Łabuda, dzięki czemu mistrzynie kraju prowadziły już dziesięcioma bramkami. Nie minęło pięć minut drugiej połowy, a o czas poprosił szkoleniowiec drużyny z Koszalina. Obraz gry nie uległ jednak zmianie. Przyjezdne walczyły ambitnie, ale to miejscowe rzucały kolejne bramki. Wynik po stronie Młynów Stoisław zatrzymał się na dziesięciu bramkach z pierwszej połowy i został przełamany dopiero po trzynastu minutach za sprawą Gabrieli Harić. W tym momencie była 42. minuta i 23:11 na korzyść…
Więcej na ten temat