Piłkarki ręczne KPR Gminy Kobierzyce pokonały w Grecji PAOK Saloniki 28:23 w meczu rewanżowym trzeciej rundy Pucharu Federacji. W pierwszym spotkaniu polski zespół zwyciężył 26:23 i awansował do 1/8 finału europejskich rozgrywek.
KPR do Grecji poleciał z trzybramkową zaliczką, ale wystarczyło dziesięć minut, aby PAOK odrobił straty (6:3). To był jednak jedyny fragment spotkania, kiedy polski zespół nie panował nad wydarzeniami na boisku. Kolejne trzy skuteczne akcje należały do ekipy Dolnego Śląska i na tablicy wyników pojawił się remis 6:6.
Kolejne fragmenty były wyrównane aż do stanu 10:9. Zegar wskazywał 20. minutę spotkania. W ciągu kolejnych 60 sekund podopieczne trenerki Edyty Majdzińskiej wyprowadziły dwa ataki, które na gole zamieniły Natalia Janas i Alona Szupyk. KPR wyszedł na prowadzenie i nie oddał go już do samego końca.
Greczynki starały się walczyć do samego końca i udało im się w drugiej połowie zmniejszyć straty do jednego gola (18:19). Kilka chwil później mogły doprowadzić do remisu, ale Dias Ribeiro nie wykorzystała szansy, a w odpowiedzi trafiła Mariola Wiertelak.
W samej końcówce PAOK ponownie zbliżył się do KPR (23:24) i trenerka Majdzińska poprosiła o przerwę. Do końca pozostawało niewiele ponad pięć minut. Po wznowieniu gry najpierw do siatki trafiła Małgorzata Buklarewicz, a następnie Wiertelak i losy dwumeczu były praktycznie rozstrzygnięte. KPR prowadził 26:23 i w dwumeczu miał sześć goli przewagi – PAOK nie był już w stanie tej straty odrobić.
Po spotkaniu Majdzińska chwaliła swój zespół. – To były bardzo dobre zawody w naszym wykonaniu. W moim odczuciu to był dużo lepszy mecz niż pierwsze starcie w Kobierzycach. Dziewczyny świetnie zrealizowały wszystkie założenia taktyczne, zarówno w obronie, jak i w ataku. W ofensywie w zasadzie…
Więcej na ten temat