Wolontariusze dostali informacje o koniu, który nie ma siły stać na własnych nogach i leży od kilku dni. Zwierzę znajdowało się w podmilickim gospodarstwie.
Na miejscu faktycznie potwierdzono krytyczny stan zwierzęcia. Obrzmiałe stawy kolanowe, koń ma już nawet odleżyny. Lekarz weterynarii określił, że znajduje się on w stanie skrajnego cierpienia. Przednie nogi bolą konia tak bardzo, że nie ma możliwości przeprowadzenia podstawowych badań. Ekostraż potwierdziła, że koń należy do byłego dyrektora zoo. Starszy mężczyzna potwierdził, że koń kuleje od dawna i nigdy nie był diagnozowany ani leczony. Zwierzę zostało odebrane i trafiło już do specjalistycznego szpitala. Wolontariusze zbierają pieniądze na jego leczenie.
Były dyrektor skazany jest prawomocnym wyrokiem za znęcanie się nad misiem Maguu.
Więcej na ten temat