Piłkarki ręczne Zagłębia Lubin pokonały Piotrcovię Piotrków Trybunalski 28:21 i mają na wyciągnięcie ręki mistrzostwo Polski.

Początek meczu to prawdziwa huśtawka nastrojów z obu stron, raz na prowadzeniu było Zagłębie, innym razem Piotrcovia. Wynik meczu otworzyła z rzutu karnego Kinga Grzyb, ale chwilę później na prowadzeniu były przyjezdne po trafieniach Sylwii Klonowskiej i Aleksandry Oreszczuk. Na odpowiedź Zagłębia nie musieliśmy długo czekać, gdyż w szóstej minucie to właśnie miejscowe znów wygrywały – 4:3. Kolejne dwie bramki rzuciły piotrkowianki, dzięki czemu znów były na prowadzeniu. Piotrcovia poszła za ciosem i dorzuciła kolejną bramkę, jednak lubinianki zaliczyły serię trzech kolejnych trafień. Przy wyniku 8:7 dla Zagłębia o czas dla swojej drużyny poprosił Krzysztof Przybylski. Miedziowe chwilę później powiększyły swoją przewagę do dwóch bramek, głownie za sprawą skutecznej gry i znakomitej postawy w bramce Moniki Maliczkiewicz, ale kilka minut później kolejny raz wynik zmienił się na korzyść drużyny przyjezdnej. Wyrównana pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 11:12.
Drugą połowę lepiej rozpoczęły zawodniczki Piotrcovii. Co prawda mecz nadal był „na styku”, ale to przyjezdne były na 1-2 bramkowym prowadzeniu. W 42. minucie czas dla drużyny wzięła Bożena Karkut, gdyż zrobiło się 14:17. Wskazówki przyniosły efekt, dwie minuty później był już remis po 17, a dwanaście minut przed końcem lubinianki odzyskały prowadzenie. Ostatnie dziesięć minut to już pełna dominacja Zagłębia. Obrona Miedziowych była nie do przejścia, a kolejne akcje ofensywne dawały lubiniankom coraz wyższą przewagę. Cztery minuty przed końcem było 25:20, emocje się skończyły, ale…
Więcej na ten temat