W czwartym spotkaniu ćwierćfinału wrocławianie po dogrywce pokonali Trefla Sopot 83:81 i w rywalizacji do trzech wygranych zwyciężyli 3:1.

Koszykarze Śląska Wrocław świetnie rozpoczęli spotkanie w Sopocie. Już w pierwszej kwarcie podopieczni Oliviera Vidina wyszli na prowadzenie i spokojnie kontrolowali przebieg spotkania. Skuteczny w ataku był Strahinja Javanović, wspierany przez Kyle’a Gibsona.
W drugiej kwarcie rywale rzucili się do odrabiania strat. Szczególnie trudny do zatrzymania był Nuni Omot, który raz za razem urywał się rywalom pod koszem. Śląsk sukcesywnie tracił przewagę, ale i tak na przerwę schodził z przewagą 4 punktów.
Ta powiększyła się jeszcze w trzeciej kwarcie, najbardziej wyrównanej. Śląsk starał się grać szybciej w ofensywie i w ten sposób próbował zaskoczyć obronę gospodarzy. Trefl jednak nie dawał za wygraną.
Gospodarze pokazali upór szczególnie w ostatniej kwarcie. Znów do głosu doszedł Omot, skutecznie zaczął grać też Olejniczak oraz Kolenda. Wrocławianie powoli tracili kontrolę nad spotkaniem, aż wreszcie w końcówce Trefl doprowadził do remisu i do dogrywki.
W niej Śląsk wyciągnął wnioski z porażki w trzecim spotkaniu. Mimo bardzo wyrównanej końcówki to wrocławianie zachowali więcej zimnej krwi i zwyciężyli ostatecznie 83:81, a w rywalizacji do trzech zwycięstw 3:1.
W meczu o finał rywalem Śląska będzie Zastal Zielona Góra. Drużyna z województwa lubuskiego pokonała w ćwierćfinałowym czwartym spotkaniu Spójnię Stargard 91:80, również po dogrywce.
Trefl Sopot – Śląsk Wrocław 81:83 po dogrywce (13:23, 24:18, 12:17, 19:10, 13:15).
Punkty:
Trefl Sopot: Nuni Omot 20, Dominik Olejniczak 12, Łukasz Kolenda 11, Martynas Paliukenas 11, Nikola…
Więcej na ten temat