Spore emocje towarzyszyły występom w superlidze dolnośląskich szczypiornistów. W kolejnych meczach Zagłębie Lubin wygrało z MMTS Kwidzyn 27:24, a Chrobry Głogów przegrał po serii karnych z Wybrzeżem Gdańsk 3:4. Po 60 minutach był remis 29:29.
Piłkarze ręczni Zagłębia Lubin w Barbórkę sprawili prezent górnikom i wszystkim swoim kibicom. Miedziowi na inaugurację rundy rewanżowej pokonali na własnym parkiecie MMTS.
Pierwszych kilka akcji zakończyły nieskuteczne rzuty. W czwartej minucie wynik otworzył Ryszard Landzwojczak, ale natychmiast odpowiedział Krzysztof Pawlaczyk. Chwilę później prowadzenie miejscowym dał Marcel Sroczyk i przez kolejne fragmenty byliśmy świadkami wymiany ciosów, co dało wynik 5:5 po dziesięciu minutach. Zagłębie prowadziło do stanu 7:6, ale trzy kolejne bramki zdobyli goście i zrobiło się 7:9. Od razu zareagował Bartłomiej Jaszka, który poprosił o czas dla swojej drużyny. I znów padły trzy bramki z rzędu, tym razem jednak trafiali Miedziowi, których atutem okazały się zabójcze kontry. Do końca pierwszej połowy to gospodarze byli na prowadzeniu, ale cały czas czuli na plecach oddech gości.
Druga połowa rozpoczęła się od ładnego sytuacyjnego rzutu Michała Pereta, na który szybko odpowiedział Roman Chychykalo. Przebieg spotkania zwiastował wielkie emocje w końcówce. Lubinianie częściej byli na prowadzeniu, ale nie potrafili zbudować przewagi. Wynik cały czas oscylował w okolicach remisu i każdy błąd mógł obie drużyny wiele kosztować. Zimną krew po stronie Miedziowych w ważnych momentach zachowywali Michał Stankiewicz i Maciej Tokaj, w obronie nie do przejścia był Tomasz Pietruszko, a w bramce znów przypomniał o sobie Marcin Schodowski. Ważną bramkę pięć minut przed końcem zdobył Maciej Tokaj, dając swojej drużynie prowadzenie 24:22, chwilę później…
Więcej na ten temat