Jeszcze dwa lata temu były zespołem do bicia. Teraz mogą zmierzyć się z najlepszymi drużynami Starego Kontynentu. Warunek jest jeden – muszą uzbierać 11 tysięcy złotych na wyjazd na Puchar Zdobywców Pucharów do Włoch. Pieniądze zbierają w oryginalny sposób.
Gadżety, zaproszenia na trening, a nawet… kolacja z jedną z zawodniczek. Tak Hrabiny chcą odwdzięczyć się za pomoc w zrealizowaniu swojego celu. W zależności od tego jaką kwotą wesprzecie drużynę możecie liczyć na wybrane atrakcje. Za 400 złotych możecie wziąć udział w specjalnym treningu:
– Gwarantujemy, że to będzie naprawdę super zabawa. To nie będzie zwykły trening, tylko trening deluxe. Oprócz takich podstaw, które każda osoba, która chce założyć rękawice musi wiedzieć, więc na pewno zrobimy jakiś początek i wprowadzenie, to będą takie fajne rzeczy jak np. wślizgi na specjalnie przygotowanych foliach. Z tym zawsze jest bardzo dużo zabawy. Będzie mokro, będzie brudno i będzie extra – mówi zapolowa Hrabin, Joanna Smekal.
Koszt całego wyjazdu drużyny na sierpniowy Puchar Zdobywców Pucharów do Włoch to około 50 tysięcy złotych. Większość tej kwoty Hrabiny już zebrały. Teraz potrzebują jeszcze 11 tysięcy złotych. Zostaną one przeznaczone na opłatę startową (2 tys. zł.), drugi komplet strojów (zgodnie z regulaminem turnieju to 5 tys. zł), specjalne, certyfikowane pałki (inne niż w Polskiej Lidze Softballu – koszt ok. 2.000 zł) i ubezpieczenie sportowe (ok. tysiąca zł.)
Najciekawszą formą odwdzięczenia się za pomoc jest kolacja z jedną z zawodniczek. Przy wsparciu Hrabin kwotą 700 złotych możecie umówić się z wybraną z softballistek, o czym opowiada pierwszobazowa Sylwia Stankowska:
– Możemy wybrać dowolną z Hrabin. Na Facebooku można sobie zobaczyć, która Hrabina jak się prezentuje. Można z nami oczywiście również porozmawiać, o…
Więcej na ten temat