Placówka buduje od podstaw nowoczesną kuchnię za 1,5 mln złotych i zatrudniła francuskiego szefa kuchni. Wszystko po to, by potrawy serwowane pacjentom były pełnowartościowe i ładnie podane.
Szpital św. Łukasza w Bolesławcu zatrudnił francuskiego szefa kuchni i zainwestował 1,5 miliona złotych w sprzęt i pomieszczenia kuchenne. Szefostwo placówki mówi dość szpitalnym tacom z kromką chleba i plasterkiem wędliny. -Ma być smacznie, światowo i ładnie podane, mówi dyrektor Kamil Barczyk:
[audioplayer id=”317056″ src=”/img/articles/123326/W-boleslawickim-szpitalu-jak-w-paryskiej-restauracji-placowke-czeka-rewolucja-kulinarna-1-6329d74829203-2k.mp3″/]
Klaudiusz Kędzierski, urodzony w Wiedniu francuski kucharz polskiego pochodzenia mówi, że szpitalne jedzenie może i ma tyle kalorii co trzeba, ale na pewno dobrze nie wygląda. I to właśnie chce zmienić:
[audioplayer id=”317057″ src=”/img/articles/123326/W-boleslawickim-szpitalu-jak-w-paryskiej-restauracji-placowke-czeka-rewolucja-kulinarna-1-6329d74c37072-2k.mp3″/]
Białko w diecie chorych jest niezbędne, by dobrze przyswajali leki. -Do tego zalecenia dietetyków dla pacjentów muszą być zgodne z tym, co kuchnia im daje na talerzu, z czym w ostatnich dekadach było różnie, mówi lekarz Justyna Trzeciak:
[audioplayer id=”317058″ src=”/img/articles/123326/W-boleslawickim-szpitalu-jak-w-paryskiej-restauracji-placowke-czeka-rewolucja-kulinarna-1-6329d74f250d1-2k.mp3″/]
Szpital w Bolesławcu chce wyjść z potrawami poza sale chorych. Szpitalna kuchnia ma pracować na potrzeby pacjentów i oferować potrawy dla firm i urzędów, a docelowo ma powstać szpitalna restauracja mówi dyrektor Kamil Barczyk:
[audioplayer id=”317059″…
Więcej na ten temat