Na głowę założył kaptur. Do hospicjum wszedł jak po swoje. Ze ściany wyrwał skarbonę z datkami od odwiedzających. I uciekł. Po czterech miesiącach zatrzymała go policja. Kradzieży się nie wypierał.
Więcej na ten temat
Na głowę założył kaptur. Do hospicjum wszedł jak po swoje. Ze ściany wyrwał skarbonę z datkami od odwiedzających. I uciekł. Po czterech miesiącach zatrzymała go policja. Kradzieży się nie wypierał.
Więcej na ten temat