W 28. kolejce Plus Ligi Miedziowi wygrali u siebie z Łuczniczką Bydgoszcz 3:1 (26:24, 17:25, 25:21, 25:19).
Lubinianie sporo problemów w starciu z przedostatnią ekipą tabeli mieli już w inauguracyjnej partii. Bydgoszczanie rozpoczęli mecz bardzo zmobilizowani. Siatkarze Łuczniczki świetnie prezentowali się zwłaszcza w przyjęciu i obronie. Efektem była 4-punktowa przewaga, którą szybko wypracował sobie zespół Dragana Mihailovicia. Przy stanie 16:20 wydawało się, że pierwszy set padnie łupem przyjezdnych. Wtedy jednak nastąpił zryw siatkarzy Cuprum. Cztery kolejne akcje przyniosły Miedziowym remis: po dwóch atakach Keitha Puparta, punkcie Łukasza Kaczmarka oraz bloku Marcusa Bohme. Potem była walka punkt za punkt, ale w grze na przewagi więcej opanowania zachowali lubinianie. Wygraną gospodarzom 26:24 dały dwa autowe ataki rywali.
Goście nie załamali się po pechowo przegranej pierwszej partii. Od początku drugiego seta na parkiecie znów dominowali bydgoszczanie. W ekipie Łuczniczki świetnie spisywał się zwłaszcza Marcel Gromadowski. To po jego świetnych zagrywkach goście szybko objęli 6-punktowe prowadzenie. Tym razem przyjezdni nie popełnili już błędów z poprzedniej odsłony. Lubinianie nie zdołali już odrobić strat, a piłkę setową na wygraną Łuczniczki (17:25) zamienił Gromadowski.
W kolejnym secie kibice w Lubinie oglądali bardzo zaciętą rywalizację. W połowie trzeciej partii niewielką przewagę uzyskali siatkarze Cuprum. Gospodarze nie mogli być pewni zwycięstwa, bo w decydującym fragmencie tej odsłony oba zespoły dzieliły tylko 2 oczka (21:19). Wtedy znów, podobnie jak w pierwszym secie, sprawy w swoje ręce wzięli Keith Pupart oraz Łukasz…
Więcej na ten temat