To ostatni start dolnośląskiej grupy w sezonie 2017. Zmagania potrwają 10-15 października.
„Pomarańczowi” muszą wykrzesać z siebie ostatnie pokłady energii po blisko 8-miesięcznym sezonie. Czeka na nich sześć etapów – zarówno sprinterskich, jak i prowadzących po cięższym terenie. Większości odcinków kończy się na płaskim, choć często specjaliści od szybkich finiszy będą musieli się zmierzyć z kilkoma wzniesieniami usytuowanymi we wcześniejszej fazie etapu.
Decydujący o klasyfikacji generalnej powinien być czwarty dzień zmagań, podczas którego kolarze pokonają 204 kilometry, z czego ostatnie 5 prowadzi stromo pod górę. Średnie nachylenie podjazdu w Selcuk wynosi ok. 7%, a druga jego połówka jest tą cięższą (max. 10%).
Zmagania rozpoczną się w miejscowości bardzo dobrze znanej nie tylko turystom, ale również regularnym uczestnikom Tour of Turkey – Alanya. Stamtąd peleton zmierzać się będzie na zachód, jadąc wzdłuż wybrzeża lub w bliskiej jego odległości. Rywalizacja zakończy się w Stambule.
Drużyna CCC Sprandi Polkowice przystąpi do wyścigu w 8-osobowym zestawieniu. Skład na Tour of Turkey oparty jest o zawodników, którzy wciąż są w rytmie wyścigowym i ścigali się w niedawno rozgrywanym Sparkassen Münsterland Giro. Liderem ekipy na szybkie końcówki będzie Jonas Koch, który w niemieckiej jednodniówce finiszował na 12.miejscu. Na finiszu potrafi walczyć także Frantisek Sisr, a groźni w przypadku sprintu z przerzedzonego peletonu mogą być Michał Paluta, Kamil Małecki, czy też Patryk Stosz. Leszek Pluciński i Piotr Brożyna, którzy bardzo dobrze spisują się w górach, powalczą na najtrudniejszym etapie, z metą na podjeździe….
Więcej na ten temat