Podróż starym parowozem, inscenizacja napadu na pociąg i kuchnia polowa – to jedne z wielu atrakcji, jakie czekają na tych, którzy przyjadą w niedzielny poranek do Oleśnicy, by wziąć udział w niekonwencjonalnej wycieczce pociągiem repatriantów. – Nawiązujemy oczywiście do lat 40. XX wieku, kiedy w podobnych składach przyjeżdżali na Ziemie Odzyskane nasi dziadkowie – tłumaczy Marek Kamaszyło z Oleśnickiego Stowarzyszenia Miłośników Techniki:
Repatrianci przejdą z oleśnickiego Rynku na stację kolejową już o 6.30, a pociąg przez Syców do Kępna wyruszy o godzinie 9. – Będziemy mieli psa, kota, dwa króliki i dwie kury. Jak wysiedleńcy jechali, to cały dobytek wieźli ze sobą, dlatego teraz też zwierzęta będą jechać z właścicielami. To parowóz przetokowy, jego maksymalna prędkość wynosi 40 km/h – mówi Barbara Grygiel z Klubu Sympatyków Kolei z Wrocławia:
Kto nie chce jechać aż tak daleko, może także pojechać parowozem z Wrocławia do Oleśnicy. Wyjazd z Dworca Głównego zaplanowano na 6:33. Jako że to pojazd zabytkowy, godziny mogą ulec zmianie. Planowany przyjazd do Kępna, gdzie pociąg repatriantów kończy trasę i zawraca, to godzina 12.30.
Skład pociągu będzie zestawiony z zabytkowego parowozu TKh05353 z 1953 r., dwóch wagonów krytych, 3 wagonów osobowych oraz platformy, na której będzie zainstalowana m. in. kuchnia polowa oraz armata.
Więcej na ten temat