The Australian Pink Floyd powracają do Polski z zestawem najlepszych utworów swego legendarnego pierwowzoru.
Najnowszy program, który zabrzmi w piątkowy wieczór w Hali Stulecia (otwarcie bram: 18.30, start koncertu: 20.00), stosownie zatytułowali „The Best Side Of The Moon”. Jak zgodnie przyznają muzycy, oznacza to: „(…) szerszy zakres materiału, bardziej wyważoną setlistę, która byłaby bardziej reprezentatywna dla repertuaru Pink Floyd na przestrzeni lat. Stworzyliśmy nawet specjalną aplikację, którą można pobrać z naszej strony (aussiefloyd.com), umożliwiającą fanom ułożenie własnej setlisty. Częściowo na tej podstawie został ułożony zestaw obecnej trasy (…)”. Na liście znajdują się więc kompozycje z ery Syda Barretta (właściwie jedna, „Astronomy Domine”), utwory z „Dark Side of the Moon”, „Wish You Were Here”, „Animals”, „The Wall”, „The Final Cut”, „Momentary Lapse of Reason” i „The Division Bell”.
A co zobaczymy w Hali Stulecia? Raz jeszcze oddajemy głos Australijczykom: „(…) Bazując na ostatniej trasie, przywieziemy ze sobą wspaniały pokaz laserów i świateł, a także specjalny film i oryginalną animację wyświetlaną na wielkim, okrągłym ekranie oraz olbrzymie, nadmuchiwane postacie kangura, nauczyciela i świni (…).”
Możemy być pewni, że 10-osobowy zespół, niezmiennie od trzech dekad dowodzony przez Jasona Sawforda i Steve 'a Maca, w składzie którego znajduje się m. in. Lorelei McBroom (śpiewała w chórkach u Nile’a Rodgersa, Lou Reeda, Roda Stewarta, The Rolling Stones oraz oczywiście Floydów), zagra z niezwykłą dbałością o szczegóły, próbując po raz kolejny przywołać charakterystyczne brzmienie oraz spektakl towarzyszący przed…
Więcej na ten temat