Centrum Historii Zajezdnia we Wrocławiu przypomina legendę polskiego kina.
Jak mówią twórcy ekspozycji mimo pięciu dekad, które minęły od śmierci aktora nadal pozostaje on jedną z najbardziej tajemniczych postaci polskiej kinematografii. Juliusz Woźny z Ośrodka Pamięć i Przyszłość przypomina, że artysta był bardzo mocno związany z Wrocławiem i regionem:
– Śmierć, która nastąpiła we Wrocławiu. Peron numer trzy na dworcu głównym. Tutaj rzecz o której mało kto pamięta: Zbyszek Cybulski był Kresowiakiem. Potem mieszkał w Dzierżoniowie także jest blisko związany, jest po prostu Dolnoślązakiem. Jednocześnie jest ta tajemnica skrywana za ciemnymi okularami.
Na ekspozycji znalazło się kilkadziesiąt fotografii aktora i planów zdjęciowych oraz filmowe kostiumy. Wystawa będzie czynna do 4 czerwca.
Więcej na ten temat