Pierwsze zwycięstwo nad Rakowem Częstochowa w trzecim w tym sezonie meczu odnieśli piłkarze z Lubina. Goście zwyciężyli w Bełchatowie 2:1.
Od początku wydawało się, że na zwycięstwie bardziej zależy niżej notowanemu Zagłębiu. Podopieczni trenera Martina Seveli byli aktywniejsi w ataku, co dość szybko przyniosło efekt. Goście objęli prowadzenie w 10. minucie, kiedy piłkarze beniaminka pogubili się we własnym karnym przy rzucie rożnym. Bramkową akcję stworzył duet środkowych obrońców – Bartosz Kopacz i Lubomir Guldan. Słowak wykorzystując podanie partnera z defensywy zdobył swojego pierwszego gola w obecnym sezonie.Drużyna Marka Papszyna mogła odpowiedzieć już 120 sekund po stracie bramki, ale uderzenie Słoweńca Davida Tijanica zatrzymało się na porzeczce. To była w zasadzie jedyna składna akcja gospodarzy w pierwszej połowie, która toczyła się pod dyktando lubinian.Przyjezdni tworzyli groźne sytuacje, jednak brakowało im wykończenia. M.in. bardzo blisko podwyższenia wyniku po ładnym zagraniu Łukasza Poręby w 37. minucie byli Patryk Szysz i Damjan Bohar, ale dwukrotnie górą był Michał Gliwa. W końcu powodzenie przyniósł im kontratak po błędzie Kamila Piątkowskiego w 43. minucie. Po przejęciu piłki przez Filipa Starzyńskiego i zagraniu do Bohara, słoweński skrzydłowy przebiegł z futbolówką kilkadziesiąt metrów i trafił do bramki Rakowa. To był jego 15. gol w tych rozgrywkach.W drugiej części częstochowianie częściej gościli pod polem karnym Zagłębia, ale zmuszeni do ataku pozycyjnego początkowo nie mieli pomysłu na sforsowanie obrony Zagłębia. Dopiero w 69. minucie po zagraniu Tijanica na strzał zza pola karnego zdecydował się wprowadzony niewiele wcześniej Fran Tudor, który…
Więcej na ten temat