Przed wrocławskim sądem okręgowym rozpoczął się we wtorek proces Dominiki G., notariusz oskarżonej m.in. o pomoc w wyłudzeniu mienia znacznej wartości. Oskarżona miała pomóc kobiecie w oszustwie na szkodę umierającego męża.
Prokuratura oskarżyła notariusz o to, że w 2016 roku, działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, udzieliła pomocy Ewie P. w wyłudzeniu mienia znacznej wartości w postaci położonej we Wrocławiu działki o wartości ponad 370 tys. zł. Ewa P. wraz z mężem spisała w kancelarii Dominiki G. majątkową umowę małżeńską i umowę o dożywociu, w wyniku czego mężczyzna przekazał żonie swoją działkę w zamian za zapewnienie mu dożywotniego utrzymania.Zdaniem prokuratury, podczas sporządzania aktu notarialnego mężczyzna nie był świadomy podejmowanych przez siebie decyzji. Jak wynika z uzyskanej w śledztwie opinii biegłych lekarzy psychiatrów, w momencie podpisywania aktu notarialnego był już w terminalnym okresie choroby nowotworowej połączonej z chorobą neurologiczną. „Występowały u niego zaburzenia funkcji poznawczych, zaburzenia pamięci i orientacji. Biegli stwierdzili, że stan zdrowia mężczyzny daje pełną podstawę do podjęcia przez notariusza wątpliwości co do zdolności do czynności prawnych” – tłumaczył prokurator Jarosław Boba. Dodał, że sporządzając dokumenty, oskarżona działała na szkodę mężczyzny. Dwa miesiące po zawarciu aktu notarialnego mężczyzna zmarł. Drugą z oskarżonych w tej sprawie jest żona zmarłego.Dominika G. nie przyznała się do winy i przed sądem powiedziała, że nie pamięta dokładnie okoliczności zawarcia umów, jednak – jak twierdziła – stan psychiczny mężczyzny nie mógł budzić jej wątpliwości. „Gdybym miała wątpliwości, że któraś ze stron ma jakiekolwiek trudności ze zrozumieniem podpisywanej umowy, to takiej umowy bym nie…
Więcej na ten temat