Niezwykle emocjonujące spotkanie 4. kolejki żużlowej ekstraligi obejrzeli kibice we Wrocławiu. Betard Sparta Wrocław zremisowała z Falubazem Zielona Góra 45:45. Dla Sparty 13 punktów zdobył Anglik Tai Woffinden. W drużynie Falubazu najskuteczniejszy był Słowak Martin Vaculík, zdobywca 11 punktów.
Od pierwszego biegu kibice na Stadionie Olimpijskim oglądali świetne ściganie, mijanki i walkę do ostatniego metra. Goście od początku byli dobrze spasowani z torem i nie ustępowali gospodarzom, a nawet w pierwszej części zawodów byli lepsi.
W trzeciej gonitwie as Sparty Tai Woffinden z pierwszego łuku wyszedł na czwartej pozycji i systematycznie przedzierał się do przodu. Na ostatnim wirażu zaatakował prowadzącego Martina Vaculika i wygrał. Wrocławianie zwyciężyli 4:2 i w całym meczu wyszli na prowadzenie 10:8. Okazało się, że było to pierwsze i ostatnie prowadzenie Sparty.
Chwilę później na torze pojawił się Chris Holder, który w minionym tygodniu został wypożyczony do Betardu z Apatora Toruń i jedzie w ekstralidze na zasadzie gościa. Australijczyk już w pierwszym starcie pokazał, że może być mocnym punktem ekipy z Dolnego Śląska, bo przywiózł dwa punkty. W kolejnym starcie pojechał jeszcze lepiej, bo wygrał, Maciej Janowski był wtedy drugi i gospodarze zmniejszyli straty w całym meczu do dwóch oczek (20:22).
Ekipa z Zielonej Góry radziła sobie bowiem bardzo dobrze na Stadionie Olimpijskim i po sześciu biegach prowadziła 21:15. Poza Vaculikiem doskonale jeździł weteran Piotr Protasiewicz oraz Patryk Dudek, który po słabym początku się przebudził i w końcówce meczu spisywał się rewelacyjnie.
Wrocławianie od biegu piątego musieli gonić rywali i przed wyścigami nominowanymi doprowadzili do remisu 39:39. Pierwszy wyścig nominowany nic nie rozstrzygnął, bo był remis. Ostatni wyścig był doskonałym podsumowaniem meczu. Vaculik z…
Więcej na ten temat