Drużyna z Wrocławia zwyciężyła u siebie 3:1 i po 14 kolejkach piłkarskiej Ekstraklasy zajmuje 6 miejsce w tabeli tracąc tylko dwa punkty do prowadzącej Legii Warszawa.
Wisła po sześciu z rzędu zwycięstwach w lidze wyjechała z Wrocławia z niczym i straciła pozycję lidera. Wrocławianie natomiast pozostają jedyną drużyną w ekstraklasie bez porażki na własnym stadionie w tym sezonie.Śląsk zaczął mecz z Wisłą podobnie jak spotkanie w poprzedniej kolejce z Arką Gdynia, czyli od wysokiego pressingu od pierwszej minuty, agresywnego atakowania rywala i ponownie przyniosło to szybko efekt bramkowy. I znowu duży udział w golu dla wrocławian mieli rywale. Dominik Furman przed własnym polem karnym stracił piłkę, dopadł jej Krzysztof Mączyński, przymierzył idealnie i Jakub Wrąbel był bez szans.Bramka zmieniła obraz spotkania. Gospodarze nie podchodzili już tak wysoko pod rywali i Wisła zaczęła gościć pod polem karnym Śląska. Zespół trenera Radosława Sobolewskiego nie miał jednak za bardzo pomysłu na rozbicie defensywy wrocławian. Wszystko sprowadzało się praktycznie do wrzucania piłek w pole karne przez Furmana. Pierwszą dobrą sytuację bramkową przyjezdni mieli dopiero po 30 minutach gry, kiedy z pola karnego strzelał Damian Michalski, ale Matus Putnocky nie dał się zaskoczyć.Śląsk nie zamierzał się tylko bronić i wyprowadzał kontrataki, które były znacznie groźniejsze. Po jednym z nich z prawej strony dośrodkował Wojciech Golla, a Robert Pich uprzedził obrońców Wisły i strzałem z bliska podwyższył prowadzenie. Wrąbel, który w poprzednim sezonie był zawodnikiem Śląska ponownie był bez szans.Po przerwie obraz gry niewiele się zmienił. Wisła jeszcze odważniej podeszła wyżej i gra głównie toczyła się na połowie Śląska….
Więcej na ten temat