Siatkarki na wyjeździe przegrały 2:3 z Budowlanymi Łódź.
Faworytem meczu były gospodynie, które chciały podtrzymać serię siedmiu zwycięstw z rzędu. Wrocławianki jednak po dwóch wygranych do Łodzi przyjechały pewne siebie, co było widać na parkiecie.
Wszystkie sety były bardzo wyrównane, łącznie z tie-breakiem. W pierwszej partii wygrały łodzianki 25:21. W drugim secie to wrocławianki prowadziły grę i wydawało się, że bez większych problemów doprowadzą do remisu w meczu. Końcówka seta pokazała jednak, że zawodniczki Budowlanych nie bez powodu są obecnie jedną z mocniejszych ekip w lidze. Ostatecznie Volley wygrał do 22.
W trzecim secie podopieczne Wojciecha Kurczyńskiego poszły za ciosem i wyszły na prowadzenie. Nie obyło się co prawda bez problemów, ale dobra gra w przyjęciu pozwoliła zaskoczyć gospodynie i wygrać tę partię do 23. Budowlani jednak odpowiedzieli błyskawicznie i doprowadzili do remisu. Choć wrocławianki walczyły, to jednak spokój w końcówce seta zadecydował, że to łodzianki zwyciężyły do 22.
W tie-breaku wrocławiankom zwyczajnie chyba już zabrakło sił. Wyczerpujące spotkanie zwycięsko zakończyły gospodynie, które wygrały w decydującej partii 15:12.
Grot Budowlani Łódź – #VolleyWrocław 3:2 (25:21, 22:25, 23:25, 25:22, 15:12)
Więcej na ten temat