Kilkudziesięciu pracowników, uczniów i rodziców uczniów III Liceum
Ogólnokształcącego w Lubinie ma zamiar spędzić noc w gmachu
ratusza. To protest przeciwko samorządowym planom likwidacji placówki.
Reprezentanci ratusza twierdzą, że decyzja o wstrzymaniu naboru do pierwszych klas ma uzasadnienie ekonomiczne.
O przyszłości trzeciego ogólniaka w Lubinie mówi się od kilku miesięcy. Nauczyciele intensywnie zabiegali o kandydatów do pierwszych klas. Wczoraj dyrektor placówki Artur Pastuch dowiedział się jednak, że w tym roku naboru nie będzie, bo na 120 miejsc do tej pory zgłosiło się 73 kandydatów.
Taka decyzja samorządowców wzbudziła ostry sprzeciw. Pedagodzy i rodzice pojawili się w urzędzie, by wytłumaczyć, że jako drugą uczelnię w postępowaniu kwalifikacyjnym wskazało aż 300 uczniów.
Z protestującymi spotkał się sekretarz miasta Damian Stawikowski.
Takie argumenty nie przekonują protestujących. Pedagodzy zwracają uwagę, że ponad 300 absolwentów gimnazjów w ankietach rekrutacyjnych na drugim lub trzecim miejscu wskazało właśnie III LO. Dlatego zwolennicy utrzymania placówki zapowiadają, że z ratusza nie wyjdą, dopóki prezydent i miejski szef oświaty nie zmienią zdania.
Więcej na ten temat