Basket 90 Gdynia rzucił dziś na szalę wszystko co miał do dyspozycji. Przyjezdne grały ambitnie i z wielkim zaangażowaniem, ale miały za mało argumentów by zagrozić CCC. Polkowiczanki wygrały 82:64 i tym samym zanotowały siódme zwycięstwo w Basket Lidze Kobiet.
Dzisiejszy pojedynek pomiędzy polkowiczanki a gdyniankami zapowiadał się na jeden z bardziej atrakcyjnych 12 kolejki. Mierzyły się bowiem zespoły o dużych potencjałach, waleczne i zdeterminowane by powiększyć dorobek punktowy. To zwiastowało spore emocje w polkowickiej hali. Mecz otworzyła celnym rzutem za dwa punkty Elina Babkina. Potem była bardzo wyrównana walka, która mogła podobać się kibicom.
Oba zespoły grały z dużym zaangażowaniem. Przez większość czasu na prowadzeniu były polkowiczanki, ale rywalki także potrafiły dwukrotnie objąć prowadzenie. Różnice punktowe były niewielkie. W końcówce pierwszej kwarty polkowiczankom udało się od stanu 14:15 zdobyły siedem kolejnych punktów nie tracąc żadnego i po 10 minutach prowadziły 21:15. Gdy drugą kwartę otworzyła celną trójką Antonija Sandrić zrobiło się 24:15. Potem, przy stanie 28:17, trener przyjezdnych poprosił o czas. Było oczywiste, że musi zareagować, bo polkowiczanki zaczęły „odjeżdżać” jego dziewczynom.
Po wznowieniu gry gdynianki wzięły za mozolne odrabianie strat i trzy i pół minuty udało im się zniwelować je do trzech punktów. Stało się tak po celnym rzucie trzypunktowym Jeleny Skerović, znanej z występów w pomarańczowych barwach. Szybko jednak odpowiedziała tym samym Sandrić i znów przewaga polkowiczanek urosła do sześciu oczek. Gdynianki jednak nie zamierzały odpuszczać. Najpierw trójką poczęstowała CCC najlepsza snajperka Basketu 90 Kaleah Copper, a potem Sofija Aleksandrivicius trafiła dwukrotnie z linii rzutów wolnych i polkowiczanki prowadziły już tylko jednym punktem…
Więcej na ten temat