O godzinie 17. trzy tysiące biegaczy ruszyło w pierwszym wrocławskim Biegu Niepodległości. Jak twierdzili uczestnicy warto było wykupić pakiet, aby wystartować w pierwszym biegu, który zapewne na stałe wejdzie do programu ważnych wrocławskich imprez sportowych.
Dodatkowo atrakcyjna była trasa – w samym sercu miasta wokół rynku, a także pora. Dla ludzi, którzy kochają biegać, to jest najlepszy sposób, aby uczcić niepodległość:
W pakiecie startowym, do odebrania podczas weryfikacji w Biurze Zawodów, znalazły się śpiewnik patriotyczny oraz techniczna koszulka biegowa z długim rękawem. Na jej piersiach znalazł się motyw z medalu – orzeł znany z godła państwowego II Rzeczpospolitej i barwy narodowe. Trofea rozdawane na mecie, poza wspomnianym orłem i flagą na awersie, posiadały wizerunek wrocławskiego Starego Ratusza na rewersie. Zostały wybite w kształcie zarysu konturów Stolicy Śląska. Poza tym, za linią finiszu na biegaczy czekała ciepła herbata oraz możliwość wzniesienia toastu za zdrowie Marszałka bezalkoholowym grzańcem.
Osoby, które nie brały udziału w biegu w roli zawodników, mogą skorzystać z atrakcji dodatkowych przygotowanych przez partnerów imprezy. Na placu Solnym, w pobliżu strefy startu i mety zlokalizowanej w Rynku, została ustawiona wystawa historycznych fotografii, a przy trasie rozstawione były punkty z inscenizacjami historycznymi. Swoje miejsce znalazł również chór wykonujące znane i mniej popularne pieśni patriotyczne.