<![CDATA[
Ogólne zasady wyborów
Wybory do Sejmu są powszechne, równe, bezpośrednie i proporcjonalne oraz odbywają się w głosowaniu tajnym.
Natomiast wybory do Senatu są powszechne, bezpośrednie i odbywają się w głosowaniu tajnym. W ich przypadku nie ma zastosowania zasada proporcjonalności – senatorów wybiera się zgodnie z systemem większościowym. Nie obowiązuje tu także zasada równości materialnej, która mówi, iż głos każdego wyborcy ma równą wartość. Wynika to z faktu, że liczba mandatów do obsadzenia nie jest identyczna we wszystkich okręgach wyborczych – wybiera się w nich od 2 do 4 senatorów.
Kogo wybieramy?
Do Sejmu wybiera się 460 posłów z list kandydatów na posłów w wielomandatowych okręgach wyborczych. W okręgu wyborczym wybiera się co najmniej 7 posłów.
Do Senatu wybiera się 100 senatorów w 100 jednomandatowych okręgach. Każdy komitet wyborczy może zgłosić tylko 1 kandydata w danym okręgu, wyborca też oddaje głos na 1 kandydata.
Jak głosujemy?
Wyborca głosuje tylko na jedną listę kandydatów, stawiając na karcie do głosowania znak „x” w kratce z lewej strony obok nazwiska jednego z kandydatów z tej listy przez co wskazuje jego pierwszeństwo do uzyskania mandatu.
Kto uczestniczy w podziale mandatów?
W podziale mandatów w okręgach wyborczych uwzględnia się wyłącznie listy kandydatów na posłów tych komitetów wyborczych, których listy otrzymały co najmniej 5% ważnie oddanych głosów w skali kraju.
Listy kandydatów na posłów koalicyjnych komitetów wyborczych uwzględnia się w podziale mandatów w okręgach wyborczych, jeżeli ich listy otrzymały co najmniej 8% ważnie oddanych głosów w skali kraju.
W przypadku wyborów do Senatu zastosowanie mają jednomandatowe okręgi wyborcze – mandat w danym zdobywa kandydat, który zdobył największe poparcie wyborców.
Jak liczone są głosy i kto wygrywa?
W przypadku wyborów do Sejmu zastosowanie ma tzw. metoda d’Hondta. Państwowa Komisja Wyborcza dokonuje podziału mandatów w następujący sposób:
1) liczbę głosów ważnych oddanych łącznie na listy kandydatów każdego z komitetów wyborczych dzieli kolejno przez: 1; 2; 3; 4 i dalsze kolejne liczby aż do chwili, gdy z otrzymanych w ten sposób ilorazów da się uszeregować tyle kolejno największych liczb, ile wynosi liczba mandatów do rozdzielenia między te listy w okręgu,
2) każdej liście przyznaje tyle mandatów, ile spośród ustalonego w powyższy sposób szeregu ilorazów przypada mu liczb kolejno największych.
Wybory wygrywa komitet, który uzyska najwięcej mandatów.
W przypadku wyborów do Senatu za wybranego na senatora w danym okręgu wyborczym uważa się tego kandydata, który otrzymał najwięcej oddanych głosów ważnych (zasada większości). Jeżeli dwóch lub więcej kandydatów otrzymało liczbę głosów uprawniającą do uzyskania mandatu, o pierwszeństwie rozstrzyga większa liczba obwodów głosowania, w których jeden z kandydatów uzyskał więcej głosów.
Nie pomogą żadne wybory, jeśli nie usunie się fundamentalnej wady ustrojowej w Polsce, tzn. nie zmieni się systemu (ordynacji) wyborczej. Sposób wyłaniania naszych przedstawicieli, czyli system (ordynacja) wyborcza jest sprawą fundamentalną, gdyż oddziaływującą na pozostałe aspekty życia: polityczne, gospodarcze czy społeczne. JOW są sprawą ponadpartyjną, która może zjednoczyć ludzi niezależnie od ich poglądów na sprawy polityczne, społeczne czy gospodarcze (tzw. liberałów, socjalistów, konserwatystów, postępowców, socjaldemokratów, chadeków itd. oraz osoby nie identyfikujące sie z żadną konkretną opcją), a wiec jest sprawą, która jednoczy ludzi pragnących rzeczywistej poprawy sytuacji w Polsce. Innymi drugorzędnymi sprawami można zająć się dopiero po wspólnym stworzeniu fundamentu do naprawy RP.
Nie pomogą żadne wybory, jeśli nie usunie się fundamentalnej wady ustrojowej w Polsce, tzn. nie zmieni się systemu (ordynacji) wyborczej. Sposób wyłaniania naszych przedstawicieli, czyli system (ordynacja) wyborcza jest sprawą fundamentalną, gdyż oddziaływującą na pozostałe aspekty życia: polityczne, gospodarcze czy społeczne. JOW są sprawą ponadpartyjną, która może zjednoczyć ludzi niezależnie od ich poglądów na sprawy polityczne, społeczne czy gospodarcze (tzw. liberałów, socjalistów, konserwatystów, postępowców, socjaldemokratów, chadeków itd. oraz osoby nie identyfikujące sie z żadną konkretną opcją), a wiec jest sprawą, która jednoczy ludzi pragnących rzeczywistej poprawy sytuacji w Polsce. Innymi drugorzędnymi sprawami można zająć się dopiero po wspólnym stworzeniu fundamentu do naprawy RP. Wbrew pozorom wprowadzenie jednomandatowych okręgów wyborczych jest proste i łatwe. Oczywiście jeszcze w historii ludzkości się nie zdarzyło, aby ktoś sprawujący władze i czerpiący z tego pokaźne profity sam, z własnej nieprzymuszonej woli, ją oddał. Ale dlatego trzeba odpowiedniego nacisku społecznego, niekoniecznie muszą to być rozwiązania uliczne, na tych tchórzów wystarczy determinacja społeczna, proszę spojrzeć na przykład Włoch w 1994 r., gdzie wówczas wprowadzono JOW, co zmiotło dotychczasową, mafijną scenę polityczną. A potem przykład Japonii w 1997 r. Za komuny 100 razy większym niepodobieństwem wydawało się powołanie wolnych związków zawodowych czy jakikolwiek opór wobec systemu, który, jak niektórzy byli przekonani, miał trwać wiecznie. Przestańmy jedynie wreszcie bać się tych „onych”. Siła zdeterminowanych i wiedzących czego chcą ludzi to naprawdę wielka siła. Byłem radnym (akurat opozycyjnym) rady miejskiej jednego z miast wojewódzkich i pamiętam pewne zdarzenie: pewna inwestycja nie powstała, ponieważ tłum (zaledwie kilkudziesięciu osób) wtargnął na salę obrad, tłum zdeterminowany i wiedzący, że nie odpuści, a straż miejska nie pomogła. I naprawdę fakt, iż wszystkie możliwe decyzje pod względem administracyjno-prawnym były już podjęte, uprawomocnione i droga odwoławcza pod względem prawnym zamknięta, czyli z formalnego punktu widzenia nic nie można było zrobić, okazał się bez znaczenia. To wszystko naprawdę było nieistotne, inwestycja nie powstała, miasto wolało zapłacić inwestorowi odszkodowania (w końcu papiery były zgodne z obowiązującym prawem), niż narazić się tłumowi. Wszystkich wątpiących w możliwość wprowadzenia JOW zapraszam do współpracy w ramach Ruchu na Rzecz Jednomandatowych Okręgów Wyborczych. Serdecznie pozdrawiam.